Too far.
Jesteś tak daleko ode mnie dziś. Nie mówię o kilometrach na mapie. Zerwaliśmy niewidzialną nić, dzięki której zawsze do tej pory się odnajdywaliśmy. Resztkami energii tyle razy chwytałam za nią w punkcie, w którym stała sie już ledwo widzialna i całowałam to miejsce, aby nas uratować. Lecz wiesz, w którymś momencie nawet najlepsi mają słaby refleks. Zagapiłam się? Może. Może za mocno pociągnęliśmy w napadzie strachu przed utratą... czegoś. W zasadzie powiedz mi kochanie, czy jestem winna kiedy to ty uśpiłeś mą czujność? Nie miałam już wystarczająco sił by dobiec i powstrzymać to małe trzesięnie ziemi. A Ty wcale nie walczyłeś, poddałeś. Gdzie był w Tobie zdobywca, gdzie był wtedy mój rycerz i wybawca? Sam podjąłeś de...