Thank you. Red bull, google, vodka and wikipedia for making this possible

czyli jak wygląda życie przeciętnej studentki.

     I jasne, pewnie, że możemy się oszukiwać, że jest inaczej. Organizujemy sobie czas, opowiadamy przyjaciołom o naszych celach i postanowieniach i przez chwilę naprawdę w to wierzymy. Kupujemy zeszyty, notesy, segregatory z przegródkami, podkreślamy najważniejsze rzeczy w referatach na żółto, różowo, niebiesko. Próbujemy poukładać sobie notatki, książki, życie. Ale wtedy, gdy naprawdę czegoś pragniemy wszelkie plany i schematy zawodzą, bo nie da się przewidzieć emocji i reakcji. A mimo wszystko staramy się je ujarzmić.
    "Nasza epoka jest parodią innych. Skrywamy urazy i nie mówimy o tym, co nas boli. Potrafimy latami pielęgnować wewnętrzne cierpienie. Byle tylko ktoś nas nie rozszyfrował, żeby tylko nie wyszło na jaw jak słabi i rozbici jesteśmy. Jak bardzo męczy nas stwarzanie pozorów normalności?" ~ Z pamiętnika neurotyka
     Mam koleżankę. Na pierwszy rzut oka wesoła i towarzyska dziewczyna, gęste włosy do ramion, drobna sylwetka, żółty jesienny płaszcz. I nie, nie, wcale nie mam zamiaru odebrać jej tego, że jest towarzyska, bo naprawdę - drugiej tak imprezowej osoby chyba nie znam. Podejście do życia ma dość podobne jak ja, ale ona osnuwa to wszystko ogromną dawką sarkazmu i chyba odrobiną egoizmu. Ale halo, kto dzisiaj nie jest egoistą niech pierwszy rzuci kamieniem! Uwielbiam ją ale wiem, że ona nosi w sobie cały ten bagaż emocji schowany na samym dnie. Na zewnątrz niesamowicie wesoła, a jednak ma takie dni, że dostrzegam ten przebłysk smutnego grymasu między uśmiechami. A jeszcze więcej mówią jej oczy, na codzień rozbiegane, ciekawe wszystkiego, w takie chwile utkwione w dali i lekko przymrużone - zupełnie jakby chciała kogoś wypatrzyć po drugiej stronie ulicy. Inni jej powiedzą "hej, wracaj do żywych!", a ja mam ochotę jej powiedzieć jak bardzo ją rozumiem. Jak mocno wszystko wiem, znam to uczucie bo choć wierzę w miłość to wiem też jak bardzo boli.

"- Prawdę mówiąc, nie chcę od ciebie
odchodzić - powiedziała po chwili.
- To nie odchodź.
- Ale z tobą do niczego nie dojdę."

~ Haruki Murakami, Przygoda z owcą

   
  I wierzę w miłość. Wierzę w miłość, która jest na zawsze. I modlę się codziennie o siłę, aby dane mi było jej szukać. Nie modlę się o znalezienie tego jedynego, tylko o to abym nie poddała się w pół drogi.. Nie odpuszczajmy więc tego co mamy, proszę.
     "Czasami potrzeba w życiu tragedii, własnego trzęsienia ziemi i rozpadu swojego własnego nieba, żeby zrozumieć co jest najważniejsze. Odejść od nieodpowiednich ludzi, przestać się wplątywać w niewłaściwe sytuacje i opuścić niewłaściwe myśli. O sobie, o innych, o świecie (...) Kiedy otworzy się oczy, umysł i serce - nagle na naszej drodze stają ludzie, którzy są czystą inspiracją, dzięki której na nowo chcemy budować swój świat." ~ Aleksandra Steć
     "Nie dzwonisz, nie piszesz, nie rozmawiasz z nim, koniec. Jeśli wiesz, że jest na imprezie albo w barze, nie idziesz tam. Mnie to zajęło jakiś rok. Szczęściarze wychodzą z tego w 2 tygodnie, 2 miesiące, 2 dni. Myślałam, że zawsze na jego widok będzie mnie skręcało, będę zazdrosna o jego nową, ale nie. Przeszło mi. Jesienią spadły liście, zimą śnieg, (…) Minęło. Czasem kiedy myślę o tym co robiłam, ile dałam, żeby z nim być, żeby mnie kochał, myślę o tym i jest mi wstyd."

Nic

Jakie to dziwne

tak bolało 
nie chciało się żyć
a teraz takie nieważne
niemądre
jak nic

Comments

Popular posts from this blog

Opowieść małżonki Św. Aleksego

Can You Be Mine? Please.

Zdarzamy się sobie.