Posts

Showing posts from June, 2014

Feniks z popiołu.

Może jednak coś w tym jest. Być może jest we mnie coś wyjątkowego, coś czego nie ma nikt inny w promieniu milionów kilometrów?  Kiedy patrzysz mi w oczy, czuję coś niezrozumiałego. Nie wiem do cholery co to jest i obawiam się, że nie dane mi będzie nad tym rozmyślać, ponieważ życie biegnie do przodu niesamowicie szybko. Dopiero się zorientowałam, że istnieją takie osoby jak Ty, on czy on, a już muszę o wszystkim zapomnieć. Czemu, pytasz? Muszę przestać tak intensywnie myśleć o Tobie i o całej reszcie osób, które wniosły ostatnio do mojego życia tak wiele emocji. Inaczej, jeśli tego nie zrobię, czekają mnie marne dwa miesiące, pełne bólu i rozpaczy, pełne niewypełnionych tęsknych spojrzeń. Dni ciągnące za sobą jeszcze gorsze dni. Paradoks, nienawiść do samej siebie. A Tobie, przybrany przyjacielu dziękuję. I przepraszam Cię.