Posts

Showing posts from June, 2017

Stagnacja.

Myślę, że większość ludzi na świecie doskonale zna to uczucie. Kiedy mam dzień wolny to zamiast go fajnie wykorzystać to ja śpię do oporu, piję kawę w łóżku na pusty żołądek, chociaż wiem jakie to niezdrowe. Moja wewnętrzna fitgirl krzyczy na mnie, że przecież mam czas na śniadanie, więc powinnam ruszyć tyłek do kuchni - ja natomiast wielkodusznie opiekuje się moim miasteczkiem w ściągniętych na smartphona simsach. Oczywiście, że mogłabym poczytać poranne wiadomości z kraju i ze świata, stworzyć jakąś fajną poranną rutynę, na przykład pójść na jogging i wypić szklankę wody z cytryną, miodem i pieprzem cayenne lub pomedytować. Ale wtedy właśnie przeciągam się i patrzę na pogodę za oknem, która tak ogromnie demotywuje swoją szarością, że postanawiam po raz drugi w tym tygodniu zacząć być fit od jutra - a jest dopiero wtorek. Bardzo polubiłam się z moim telefonem, choć wcześniej myślałam, że niemożliwością jest zastąpienie androida ios'em. Nie rozstajemy się na dłużej niż 20 min, bo

Parkowa sielanka.

Wzloty i upadki, ot co mnie definiuje najbardziej. Czasem jest lepiej, a czasem gorzej, czasami to w ogóle średnio da się zorientować jak jest - z pozycji kolan. Moje życie nie wygląda jak ten obrazek z Cannes, choć nie ukrywam, nie pogardziłabym taką czerwoną wycieraczką. Tak, tak zapraszam, transmisja prawie na żywo z moich chwil na ziemskich padole na fejsbuku i innych snapczatach. Tak jak inni przecież staram się kreować własną wizję siebie, troszkę bardziej smukłą, tu i ówdzie podciągniętą filtrem przedniej kamerki... Ostatnio postanowiłam odwiedzić park, niedaleko mojego mieszkania. No taaak, ja wiem, że sesja, że praca, zajęcia i tyle na głowie - a ja idę sobie poleżeć na słońcu. Wydaje mi się jednak to niezbędne, bo mimo że staram się codziennie znaleźć choć chwilkę czasu na leniuchowanie, to jednak takie weekendowe opalanko na trawie doskonale daje odpocząć półkulom mózgowym. Moja blada skóra przypłaciła to późniejszym bólem, ponieważ delikatnie mówiąc zaczęła wyglądać jak p