Guess who.

Heloł nowy semestrze, stary nowy druhu, jak się masz?
To co mi było i to wszystko co się zdarzyło jest przy mnie codziennie, zbyt dużo myślę.

Dziś znalazłam strasznie zdarty notes, jeden z tych co się trzymają już bez okładki, połowa ich stron jest dawno wydarta, a ostałe kartki powoli zaczynają pachnieć minionym czasem. Otworzyłam z lekką nostalgią i aż usiadłam na łóżku z wrażenia. Przewertowałam kilka stron pokrytych cytatami i rysunkami. Patrząc na obrazek z łąką, drzewami w ukłonie przed wichurą oraz z piorunami przecinającymi sklepienie doszłam do wniosku, że już od dziecka miałam ciężką naturę.. Ale wiecie, patrzyłam na to oczami starszymi o masę wrażeń, suchszymi - a przynajmniej chciałabym tak myśleć. Dalsza część notesu była wypełniona kilkunastoma kartkami gęsto zapisanego tekstu. Zaczęłam czytać więc to staranne, dziecięce pismo, niebieski tusz naśladujący perfekcyjne literki, jedna po drugiej - o wiele silniej przemawiające jednak niż smutne i uniwersalne czcionki, które wybieram ostatnimi czasy. Och, jak miłą byłaby ta dziecięca niewinność..

Natchnęło mnie to do poszperania wśród cytatów wielkiego człowieka. Przede mną, przed Tobą, przed Państwem - Janusz Korczak.

"W teorii wychowania zapominamy, że winniśmy uczyć dziecko nie tylko cenić prawdę, ale i rozpoznawać kłamstwo, nie tylko kochać, ale i nienawidzić, nie tylko szanować, ale i pogardzać, nie tylko godzić się, ale i oburzać, nie tylko ulegać, ale i buntować się."

"Jasny demokratyzm dziecka nie zna hierarchii. Do czasu boli je pot wyrobnika i głodny rówieśnik, niedola dręczonego konia, zarzynanej kury. Bliski mu pies i ptak, równy motyl i kwiat, w kamyku i muszelce odnajduje brata. Niesolidarne w wyniosłej dumie dorobkiewicza, nie wie, że człowiek tylko ma duszę."

"Jeśli umiecie diagnozować radość dziecka i jej natężenie, musicie dostrzec, że najwyższą jest radość pokonanej trudności, osiągniętego celu, odkrytej tajemnicy. Radość tryumfu i szczęście samodzielności, opanowania, władania."

"Im mizerniejszy poziom duchowy, bezbarwniejsze moralne oblicze, większa troska o własny spokój i wygodę, tym więcej zakazów i nakazów, dyktowanych pozorną troską o dobro dziecka." 



I wtedy mając zaledwie dwadzieścia lat, lecz kochając, myśląc, żyjąc już przed laty, wiesz że życie może być piękne. Utopijna wizja nie polega na tym, co jest, tylko na tym co było kiedy byłeś jeszcze niewinny i co może jeszcze być, gdy niewinny znów się staniesz. Nie staraj się zrozumieć przyszłości, jeżeli zapominasz o swojej naturze i o tym z czego wyrosłeś. Tak jak ta dziewczynka, której podwórko kiedyś było jakby całym kontynentem, a trzepak sceną z Hollywood, tak jak ona wiedz, że się da. Bo ona wyjeżdża, zostawia tę burą rzeczywistość by wyjechać do na deszczową północ. Być może nawet będzie robić zdjęcia.

Guess who.

Comments

Popular posts from this blog

Opowieść małżonki Św. Aleksego

Tęsknota - wirtualne wyobrażenie.

Na naprawę wiary.