Czarny PR płci.


Leży jak kot w słońcu, jest wybraną krainą i osobliwą prowincją, jest jedynym miastem na świecie. Ubawi Cię to, że ona jest jedynym i realnym światem. Kiedy przesuwasz dłonią po jej nagim ciele, po jej wygiętych plecach, chowasz się w jej szyi, kiedy wdychasz jej zapach to wszystko wygląda dokładnie tak jak Twoja wcześniejsza wizja miłości. Próbuje się z Tobą siłować, udowadnia Ci swoją niezależność. Rzecz jasna, tylko do momentu, kiedy wyciągnie szyję w Twoją stronę po następnego buziaka, do momentu, w którym staniesz się wpisem na jej blogu. 

A przecież są w życiu relacje wyjątkowe, niekoniecznie związane z miłością. Spotykasz kogoś na swojej drodze i magnetyczna siła przyciąga Was do siebie. Chociażby nie wiem ile się mówiło, to zawsze zostaje coś, czego nie zdążyło się powiedzieć. Wciąż jest za mało czasu, który przepływa przez palce magicznym tempem, kiedy przebywacie razem. Ciągle pojawia się sprawy, którymi tak bardzo chciałbyś się z nią podzielić. I rozumiecie się wyjątkowo. Zupełnie jakbyście porozumiewali się na innym poziomie świadomości czy wrażliwości, niż reszta świata. Takiej osoby nie da się oszukać. Ona wie bardzo dobrze co czujesz bez Twoich zbędnych słów. Myślicie i odczuwacie w taki sam sposób. Chcesz z nią przebywać jeszcze i jeszcze. I w zasadzie ta historia nie ma końca. A jeśli Wasze drogi się rozchodzą, to zazwyczaj na jakiś czas, tylko po to żeby powrócić do siebie z taką samą pasją, czasami z inną perspektywą. Od takich ludzi nie da się odejść, nawet trzymając się od nich z daleka. I jak później mają się przestać dziwić inni, że Twoje serce poddaje w wątpliwość każdą następną instytucję związku.
Jeśli zostałeś brutalnie złamany, ale wciąż masz odwagę, by być łagodnym dla innych, zasługujesz na miłość głębszą niż sam ocean.
— Nikita Gill

Wielu mężczyzn ma przekonanie, że kobiety zgubiły swoją kobiecość. Włożyły ją gdzieś pomiędzy pracą od poniedziałku do piątku i gotowaniem rzeczy tylko z torebki, a później o niej zapomniały, bo wyszły z mieszkania jak Audrey Hepburn – z silnym zamiarem bycia damą, ale wróciły do niego jak Courtney Love – z rozmazanym makijażem, butami w ręce i zdecydowanie za dużą ilością wódki w żołądku. 


Pozwólcie Nam, Kobietom - drodzy Mężczyźni - być Waszą Miłością. Patrzcie na nas w te sposób, by widzieć, a nie tylko po to, aby patrzeć. Mówcie nam, że jesteśmy piękne nawet, gdy zaprzeczamy. Nie bawmy się w roszczeniowych millenialsów, bo wtedy cały świat stanie się brzydki i trudno będzie przeżyć kolejny poranek. Bądźmy dla siebie dobrzy, pytajmy się jak minął dzień. Podziękujmy kobietom, które wniosły do naszego życia radość i tym mężczyznom, dzięki którym świat choć na chwilę uciekł spod stóp. Oraz tym, którzy nie ogarnęli, że to co się dzieje pomiędzy ludźmi w relacji nie dezaktualizuje się w chwili rozstania i nie rozpływa się w powietrzu, ale też wpływa na przyszłe oceny, postawy i przekonania kobiet. To kwestia kultury. Jeśli wchodzisz do czyjegoś mieszkania, to nie zostawiasz po sobie śmieci – dlaczego masz więc to robić wchodząc do czyjegoś życia? Zwłaszcza w sytuacji, kiedy jest możliwe tyle satysfakcjonujących dla obu stron związków, żeby nie chcieć angażować się w te, po których ktoś poczuje się zdeptany.

Podpiszmy się, rękami i nogami pod tym, by przestać robić czarny PR swojej płci.


Moja dusza pachnie tobą. Choć ciało pachnie pożądaniem. 

- Bo wiesz co może pójść nie tak, jeśli ludzie się kochają?
- Chyba nic.
- Absolutnie. Kurwa. Wszystko.

Comments

Popular posts from this blog

Opowieść małżonki Św. Aleksego

Tęsknota - wirtualne wyobrażenie.

Na naprawę wiary.